Kobiety częściej zdają sobie sprawę z tego, jaki wpływ na zdrowie ma niszczenie środowiska. Widzą problemy bardziej całościowo. Badania pokazują też, że częściej głosują na polityków, dla których ważne są cele ekologiczne – mówi Miłka Stępień, aktywistka współpracująca z organizacją Bankwatch. – Nawet jeśli skutki katastrofy klimatycznej ich nie dotyczą, to szybciej je dostrzegają – dodaje.
Olbrzymie rzesze kobiet z globalnego Południa mierzą się z katastrofą na co dzień. Bardziej niż w innych częściach świata są uzależnione od dostępu do zasobów naturalnych. W mniej rozwiniętych krajach Azji, Pacyfiku, Afryki i Ameryki Łacińskiej na kobietach spoczywa odpowiedzialność za dostarczenie żywności, wody i opału.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Tylko jak sprawić, żeby kobiety były zainteresowane studiami inżynierskimi i zawodem technika? I czy zmuszanie ich do tego to dobry pomysł, skoro one same nie chcą? Kobiety statystycznie wolą kierunki humanistyczne, a od inżynierskich trzymają się z daleka.
To widać naprawdę drastycznie. Np IT : jeśli chodzi o analityków czy QA to ok kobiet i mężczyzn jest mniej więcej po równo ale już developerów to widać to bardzo mocno praktycznie prawie nie ma kobiet. Studia są dostępne, firmy z radością zatrudnią, ba wiele firm nawet ma problem bo realizują odgórną politykę równego zatrudnienia płci i działy IT im twardo odstają od statystyk.
Myślę, że problem wynika z przeświadczenia, że kobieta jest kiepska w naukach technicznych. Przeświadczenia wpajanego dziewczynkom w szkole i w domu. Chłopcom kupuje się zestaw narzędzi do zabawy, a dziewczynkom lalkę i wózek. Dziewczynki dorastają w tym przeświadczeniu, aż przychodzi moment wyboru studiów. Lęk i brak pewności siebie nie pozwala im zaryzykować. Szkoda, bo często okazuje się, że te które zaryzykowały radzą sobie znacznie lepiej niż mężczyźni.
Jakbyś miała nie tylko psa, ale i jeszcze dzieci, to byś się przekonała, że gadasz bzdury. Moja żona miała w łzy w oczach, jak córka totalnie olała specjalnie dla niej wyszukany zestaw konstrukcyjny dla dziewczynek. Zestawy lego córka też całkowicie olewała. Natury nie przeskoczysz wymyślając politycznie poprawne bajki.
> Chłopcom kupuje się zestaw narzędzi do zabawy, a dziewczynkom lalkę i wózek.
Z jednego powodu: chłopcy marzą o zestawie narzędzi, a dziewczynki o lalce. Sami z siebie, niezależnie od tego co otoczenie im proponuje. Owszem, zdarzają się dziewczynki, które lubią się bawić narzędziami (taką była moja mama, inżynier), ale to rzadkość, większość kobiet nie jest kompletnie zainteresowana techniką.
I to przeświadczenie jest najsilniejsze w krajach nordyckich gdzie odsetek kobiet na STEM jest niski, a najmniejsze w krajach Europy Wschodniej gdzie jest większy?
Chyba jednak nie ;)
I wszystko pasuje, bo typowo męskie jest rozwiązywanie problemu, a kobiety raczej chcą o problemie porozmawiać :)
A problemy są oczywiście męskie, bo typowo to faceci dotykają kobiet - wszystko pasuje.
A czemu kobiety ich nie wymyślają? Jest jakiś zakaz? Bo chyba red. Bryła nie sugeruje, że kobiety są mniej kreatywne?
A kto w ramach opieki podnosi dzieci i starsze osoby?
Faktycznie, to gdzie następuje zakrzywienie czasoprzestrzeni?
Trochę celowo po trollowałem ale prawda jest taka że matematyka mówi nie porównujemy malutkiej próbki do wielkiej.
Brak zainteresowania, czy lęk i brak pewności siebie?
Brak zainteresowania. Widać to po egalitarnych zachodnich krajach jak w skandynawskich. Gdy kobiety mają wybór i swobodę wybierają STEM jeszcze rzadziej niż u nas (Gdzie częściowo jest to motywowane sytuacją ekonomiczną)