Robert Makłowicz: „W domu najważniejsze są łóżko i stół. W łóżku człowiek w bólach się rodzi, potem przeżywa trochę przyjemnych chwil i w łóżku w męczarniach umiera. Wszystkie pozostałe przyjemne rzeczy dzieją się przy stole”.

Agnieszka Kręglicka dodaje: „W jedzeniu jest wszystko: przyjaźń, miłość, a nawet seks”. Ja powiem więcej: dobre jedzenie może zmieniać świat.

Rok 2006. Przygotowuję książkę o zakupach spożywczych, przesiaduję w sklepach, czytam etykiety. Trudno znaleźć parówkę z dużą zawartością mięsa, królują napchane MOM-em (odpadkami kostno-tłuszczowymi), błonnikiem grochowym, pszennym, fosforanami i glutaminianem sodu. Publikuję książkę, artykuły, robię o parówkach kilka programów. Dziś w sklepach są parówki z szynki, schabu, piersi kurczaka, bez fosforanów, bez glutaminianu. Konsumenci korzystają z blogów analizujących etykiety oraz aplikacji zakupowych w telefonach. Na stacjach benzynowych wisi napis: „W naszych hot dogach parówki tylko z szynki!”. W sklepie chłopiec ciągnie babcię i mówi: „Babciu, tu jest pani Kasia, ona mówiła, żebyś mi słodkich płatków nie kupowała!”.

Rok 2013. Mąż zostaje ambasadorem RP w Kanadzie. Zaczynam promować polską kuchnię w telewizjach, opowiadam o niej w prasie. Wraz z mężem zapraszamy na posiłki degustacyjne krytyków, szefów kuchni, autorów książek kucharskich.

„Zapomnijcie o ciężkiej kuchni doby niedostatku. 25 lat po upadku komunizmu kuchnia polska jest nowoczesna i znacznie lżejsza”

– pisze Ron Eade, jeden z najpopularniejszych w Kanadzie krytyków kulinarnych.

Rok 2017. Namawiam burmistrza Wilanowa do sadzenia starych odmian polskich jabłoni. Jabłka to nasz owoc narodowy – jesteśmy ich największym producentem w Europie, poza tym to symbol królewskości. W ogrodach wilanowskich król sadził jabłonie własnoręcznie. Sadzonki tej najbardziej polskiej odmiany sprowadził z Czerwińska ogrodnik Jakub Wieczorek. Nazywały się wtedy wierzbówkami białymi. Król bardzo je lubił, więc kiedy pewnego roku przyniesiono mu ich niewiele, krzyknął: „Kosz tylko?!”, i tak wierzbówki stały się kosztylkami, a potem kosztelami. Pierwsze setki koszteli posadziliśmy jesienią ubiegłego roku, w kolejnych latach przybędzie zajęczych łbów, papierówek i malinówek. Stare polskie odmiany są odporne na mróz i szkodniki, bo są stąd! Ba, mamy nadzieję, że pojawią się w całej Warszawie!

Wiosna 2019 roku. Wśród marszów ku czci i mszy za ojczyznę w ramach przygotowań do obchodów 4 czerwca brakuje mi świętowania w gronie rodziny czy przyjaciół przy stole z polskimi potrawami. Trafiam na filmik z 1989 roku, na którym kelner zapytany przez dziennikarza: „Co było dziś na obiad?” (a był to obiad kończący obrady Okrągłego Stołu), recytuje: „Galaretka drobiowa, zupa pomidorowa z ryżem, eskalop wieprzowy i na deser pączek”. To pełne menu układa mi się w głowie w „Menu wolności”. Logo akcji natychmiast rysuje mi Andrzej Pągowski. Mam nadzieję namówić kilku restauratorów na wprowadzenie specjalnego polskiego menu w okolicach 4 czerwca. Po kilku tygodniach już wiem, że będą nas tysiące. Do akcji włączają się restauratorzy, nauczyciele i samorządowcy. Polacy z Londynu, Brukseli czy Waszyngtonu piszą, że będą jeść polskie pierogi i pić polską wódkę za wolność. Wilanów i Białystok smażą jajecznicę z 1989 jaj. Poznań zjada 89-kilogramowy tort, Olsztyn rozdaje 1989 dzyndzałków warmińskich. Marszałek województwa zachodniopomorskiego stawia w Szczecinie kopię okrągłego stołu, a na niej – paprykarz szczeciński.

Marszałek Kujawsko-Pomorskiego serwuje w Toruniu 89-kilogramowy piernik rubinowy, Kraków rozdaje obwarzanki, Wadowice – kremówki, Ostrów Wielkopolski – szneki z glancem, Gliwice – kołacz, Łódź – lody Bambino, Gdańsk – biało-czerwony tort z bitą śmietaną i truskawkami kaszubskimi.

4 czerwca w Akademickiej Szkole Podstawowej w Kielcach, jednej z setek, które wzięły udział w akcji, dzieci zjadają przy okrągłym stole zupę pomidorową z ryżem i kotleta mielonego z mizerią, a cudowne panie nauczycielki opowiadają im, czym jest dla nas wolność.

Katarzyna Bosacka będzie jedną z panelistek spotkania „Kobiety wiedzą, co robią” – 16 listopada, Centrum Konferencyjne „Concordia Design” w Poznaniu. Wstęp bezpłatny, bilety do pobrania na stronie bilety.cojestgrane24.pl/kobiety_wiedza_co_robia_poznan