Więcej
    Komentarze
    popieram przedmówcę. W domu najważniejsza jest biblioteka.
    @marlew
    mam w domu biblioteczke okolo 1000 ksiazek i uwazam ze domowa biblioteka to rzecz zbędna.
    Kupuje czytam [czasem tez nie} stawiam na polke i na tym koniec.
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @E.R
    "mam w domu biblioteczke okolo 1000 ksiazek i uwazam ze domowa biblioteka to rzecz zbędna"

    Takie rozdwojenie, to chyba objaw jakichś zaburzeń.

    Ja rzeczy zbędne rozdaję, sprzedaję albo wyrzucam. Tym bardziej nigdy nie wpadłbym na pomysł, by trzymać w domu 1000 rzeczy zbędnych, w dodatku na widoku, by się tym katować.
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    @scarcies1
    Trzeba się zapisać do dobrej biblioteki :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Częstotliwość zmiany najemców tej klitki we Wrocławiu świadczy o tym jak się w niej mieszka. . No i metraż obecnie zajmowany przez projektanta.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Litości, w kraju w którym małe mieszkania dzieli się na minipokoje ze wspólną minikuchnią i łazienką, gdzie wynajmuje się sutereny, gdzie młode małżeństwa gnieżdżą się z dziećmi i teściami w M4, pisanie o zaletach 15-metrowych klitek to jakieś ostre oderwanie od rzeczywistości.
    już oceniałe(a)ś
    26
    8
    Nie dla moich rodziców. 6000 książek nie zmieści się na 20 metrach ani nie utrzyma ich żaden taki domek na kółkach.

    Poza tym i tak nie posłuchaliby troglodyty, który by im powiedział, że domowa biblioteka to rzecz zbędna.
    @kwartalGWza5zet
    domowa biblioteka to rzecz zbędna.
    już oceniałe(a)ś
    2
    11
    @kwartalGWza5zet
    domowa biblioteka może zbędna nie jest, ale nie przeczytałam w swoim życiu 6000 ani 1000 książek, które by były tak wartościowe, że musiałabym je mieć pod ręką;
    jest miejska biblioteka, bezkres uniwersyteckich, jest bookcrossing, można po prostu pożyczać znajomym, wymieniać się, dawać
    już oceniałe(a)ś
    6
    8
    Niedawno zamieniłam wielką przedwojenną willę na niewielki PARTEROWY :-) domek - 3 lata wyzbywałam się tysięcy książek, zdjęć, mebli, nart, gitar, bębnów, talerzy, znaczków, wazonów, obrazów, urządzeń różnego typu, gratów z piwnic i garażu, ogrodu - po czterech pokoleniach - jestem szczęśliwa:-)
    A tak przy okazji - niełatwo znaleźć mały, używany domek. Pełno za to wielkich, luksusowych lub nie, domiszcz, zamieszkałych przez starszych ludzi, dzieci już nie mieszkają z rodzicami. Nie warto budować z myślą o wielopokoleniowej rodzinie.
    @iczegosluchac
    to samo u mnie...z domu ponad 180 m.kw w Albercie na ok. 70 m.kw mieszkanie z widokiem na ocean w Wiktorii, Brytyjska Kolumbia. Cudowna zmiana ...co tam metraż jak zamieszkałem w raju :-)
    Pozbycie sie setek rzeczy (w tym wielu książek co było przyznaję trudne) bylo swoistym catharsis. Poczułem się wreszczie jak człowiek podrozujacy przez życie bez ogromnego bagazu..i to głównie w sensie psychicznym...i tak rozpocząłem nowy rozdział w moim życiu ....po dwóch latach czuję się świetnie z moją decyzją a co do książek których fizycznie nie mam (zostawilem sobie ok. 100 z którymi w formie paperowej rozstać się nie mogłem) mam dostep do nich w formie eletronicznej..."downsizing" zwykle znacznie poprawia jakość życia. To ważne aby dopasować swój metraz do swoich obecnych rzeczywistych potrzeb i w końcu nie zostawić swojego chomikarskiego bałaganu z tysiącem niepotrzebnych rzeczy spadkobiercom co się niestety zdarza zbyt często..
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Mam mieszkanie dwupokojowe, 45. 5 metra , zupełnie wygodne dla jednej osoby, Nim kupie cokolwiek , myśle gdzie to upchnąć albo co w zamian wyrzucę. Rownież ksiazki.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    No i można zrobić ilustrowany artykuł bez tych obrzydliwych slajdów? Jak widać wystarczy chcieć. Czyta i ogląda się lepiej
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Mały metraż to frustracja. Nikt mi nie wmówi, że coś innego.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1